Popularne posty
-
La la la:)) Dzisiaj na poczcie odebrałam łapki kogutki wygrane u Iguni w Kuferku . Są cudowne, pięknie uszyte .Ja nie mam takiego talentu k...
-
W końcu zaslużony uropik mam,po dłuuuuugiej i ostrej zimie czas odpocząc i podładowac baterie. Własnie moje dziecko się pakuje i zaraz zawoz...
-
Wczorajszy dzień przeszedł już do historii pozostają tylko zdjęcia. Każdą sobotę staram się spędzić z Moją mamą ...Wczoraj wybrałyśmy się na...
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Skoro swit (6-ta rano ) zimnym prisznicem zostałam obudzona.To małzonek przed pójsciem do pracy postanowił tradycji dochowac....Potem dziecię Nasze się dołączyło i rozpętało się szalenstwo hi hi. Najbardaiej ucierpiały córcie moje swinki morskie.....Prawie ze w klatce pływały i materac na łożu syna....Teraz bidulki w ręczniku siedzą ....Syn materac suszarką suszy ...A ja w mop uzbrojona podłogi wycieram .......jak tam u Was dziewczyny lany poniedziałek ...mija, woda z sufitów się leje??Miłego dnia życzę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hm, u mnie sucho, starość? ;-)))
OdpowiedzUsuń