Popularne posty
-
Witam serdecznie na Moim balkonie . Tak to czasami w życiu bywa że człowiek zmian potrzebuje. U mnie ostatnio wiele było problemów zdrowotny...
-
Pisanie bloga nigdy nie szło mi dobrze ,ale teraz to niż nic nie kumam .Zmiany Mnie powaliły nawet zdjęcia dodać nie potrafię.Pozdrawiam Dor...
-
Czas tak gna szybko ,że nie wiem kiedy a minęło tyle lat .Dzisiaj postanowiłam skreślić kilka zdań tak dla samej siebie.Widzę że dużo blogów...
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Skoro swit (6-ta rano ) zimnym prisznicem zostałam obudzona.To małzonek przed pójsciem do pracy postanowił tradycji dochowac....Potem dziecię Nasze się dołączyło i rozpętało się szalenstwo hi hi. Najbardaiej ucierpiały córcie moje swinki morskie.....Prawie ze w klatce pływały i materac na łożu syna....Teraz bidulki w ręczniku siedzą ....Syn materac suszarką suszy ...A ja w mop uzbrojona podłogi wycieram .......jak tam u Was dziewczyny lany poniedziałek ...mija, woda z sufitów się leje??Miłego dnia życzę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hm, u mnie sucho, starość? ;-)))
OdpowiedzUsuń