Popularne posty

środa, 11 stycznia 2012

Rozważna i postrzelona




Świńskich tematów ciąg dalszy .....Dawno Mnie tu nie było ...Ale w czarnej dziurze byłam.Dziękuję dziewczyny serdecznie za słowa pocieszenia.To już tydzień odkąd nie ma z Nami Łatusi:(. Mała Gusia w depresję wpadła....i było kiepsko ..Mąż całe trójmiasto zjechał za nowym prosiaczkiem, ale po nowym roku wszędzie były pustki.Dopiero na Matarni udało Mu się dostać połączenie wiewiórki z prosiaczkiem. Skoczne to i szybkie jak wyścigówka.Gusia na początku była bardzo zła i rozżalona na Nas. Do tej pory jest bardzo nieufna i jakaś taka inna niż przedtem. Stateczna i rozważna Gusia dostała za towarzyszkę małe rozgadane i postrzelone prosiątko.Jak mąż przywiózł czochraja do domu i wypuścił na kanapę to zaczęło kongo. Gusia bardzo kąsała małą świnkę , ja płakałam w kuchni że zagryzie maliznę . Panny zostały rozdzielone do dwóch klatek i widziały sie tylko przez kratki. po 4 dniach nastąpiło pojednanie. I teraz mała świnka żyć bez Gusi nie może.Wczoraj jak zabrałam Gusię do weta, to jeszcze na klatce schodowej słyszałam pisk małej . Tak płakała ze została sama.Ja jakoś do niej na razie serca nie mam , ale męża owinęła sobie mała w okół pazura:)Siedzi tylko u pana i mizia go po szyjce. A On jest cały szczęśliwy.Małe to rude i kudłate i jeszcze imienia nie ma , bo nie wiemy jak ją nazwać....Czy macie jakieś propozycje co do imienia.Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

13 komentarzy:

  1. Jak się cieszę,że już z tej czarnej dziury wyszłaś i pokazałaś swoją nową lalunię.Jest faktycznie malutka i rozczochrana ale śliczna jest.Ja proponuję nazwać ją Mika,Mikusia...buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewciu z tej dziury to nie do końca wyszłam. Mam teraz obsesję i biegam co chwilę do klatki prosiaków i sprawdzam , czy wszystko ok.Mały prosiaczek miał 3 tyg. jak go kupiliśmy . Malutka jest ale bardzo odważna i ciekawska.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miły komentarz.Buziaczki sis.

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana z niej słodko wygląda

    WITAM SERDECZNIE Niech życie Twoje bajką się stanie, niech będą same pogodne dni, a promyk słońca niech Cię prowadzi, tam gdzie otwarte są do szczęścia drzwi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dota a jak chciałby K. nazwać tą malutką niunkę.Czy macie już jakieś imię dla niej????????

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sama nie wiem jak ją nazwać , jak kupiliśmy Łatkę i Gucię to od razu wiedziałam jak się będą nazywać . Teraz mam totalną zaćmę. Piotr od wczoraj jest w domu bo ma ferie zimowe.Jak ją zobaczył to powiedział ale z niej czochraj ...no ale tak nazwać jej nie chcę hi hi. Ostatecznie chyba będzie nazywać się Rudzia. bo rudziutka jest....Dziękuję Agatko za miłe słowa...Pozdrawiam serdecznie dziewczyny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i w końcu jestem Dota !
    musiałam zainstalować przeglądarkę w Google Chrome...bo z tego co wyczytałam robiono chyba jakieś modernizacje w google i niestety Internet Exp. na niektóre szablony z Bloggera nie działa ( znak wodny ); no cóż...z CHrome będę wchodzić na komentarze...hihi
    Dorcia...słodziutkie to Twoje nowe prosię...fajnie, że się dogadują z Gusią...a imię ...sama nie wiem...jakieś musi być milusie...zresztą na pewno sama trafisz w ładne imię !

    OdpowiedzUsuń
  7. Super że Ci się udało...u Nas dzisiaj burza była i grad walił jak oszalały. A moje dziecko biegało od okna do okna i krzyczało że koniec świata nadchodzi....Buziaki weekendowe .

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze,że sie w końcu dogadały :)Ślicznotki :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak całe szczęście ...bo już się bałam że będą siedzieć osobno w swoich klatkach. A Rudzia jest taka malutka. Teraz traktuje Gusię jak mamę ...ale starsza jest cały czas zazdrosna i nadąsana. Pozdrawiam serdecznie Elu i życzę miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  10. ale piękność...może Bella?,,,chociaż nie,,,nie mam pomysłu...z kotami to jakoś łatwiej..może dlatego ,ze je widziałam w realu:))-pozdrawiam.. i dobrego humorku życzę:))..a może Tuśka?...do świnki też by pasowało:))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznotka. Dziękuję za życzenia.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem,ale cudna jest ta mala!!!!!
    Moje swiniaki nigdy sie chyba nie pokochaja mimo,ze wieksza wczesniej byla sama to nieraz pogoni te mniejsza,oj pogoni:) Ale mala jak tylko sie grubasa wyjmie zaczyna drzec sie wnieboglosy i wola,wola!Wiexc jest podobnie jak u Was:]
    Sliczne prosiaczki:) MOze wieksza w koncu odcierpi co musi i jakos sie przekona ze mala to tez jest fajne stworzonko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak Basiu ona jest taka słodka i jaka odważna ....od początku nie dała się Gusi. Ta ją kąsała a ona i tak do niej lgnęła.Chyba dla tego ją w końcu polubiłam, bo jest malutka ale bardzo rezolutna...ale nadal bardzo tęsknię za Łatuśią.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarz a. A jak tam Twoje panny?

    OdpowiedzUsuń