Popularne posty
-
Czas tak gna szybko ,że nie wiem kiedy a minęło tyle lat .Dzisiaj postanowiłam skreślić kilka zdań tak dla samej siebie.Widzę że dużo blogów...
-
U Mnie jesień w pełnym rozkwicie....Co roku nie przestaje Mnie zachwycać kolor liści na drzewach w drodze do pracy.Uwielbiam tą porę roku za...
-
Jakas niemoc twórcza Mnie dopadła, co zacznę to odkładam...Wiosna budzi się pomalu do życia .Moja lawenda już kwitnie.....
wtorek, 3 czerwca 2014
Bajaderki
Nic tak nie poprawia humoru , jak batonik czy coś słodkiego . W sobotę piekłam ciasto kruche i trochę mi to drugie nie wyszło . Bo najpierw oglądałam synka w tv na zawodach był na Słowacji . A potem z siostrą przez skypa plotkowałam . I stworzyłam zakalca hi hi . Szkoda Mi było tego gniota wyrzucić, schowałam do lodówki . Następnego dnia stworzyłam śliczne czarne pękate Bajaderki :) zapach cudny rozniósł się po domu i po mimo że robiłam je pierwszy raz, muszę powiedzieć że wyszły mi przepyszne. Takie jak kupowałam kiedyś w cukierni..Jeżeli narobiłam komuś smaka hi hi a posiada zakalec w domu to podaje składniki na Bajaderki.
150 g zakalca, lub herbatników
1 kostka masła miękkiego
3 łyżki marmolady śliwkowej
1 łyżka Nutelli
1 łyżka cukru pudru
4 łyżki kakao
rodzynki i pokruszone orzechy
Wszystko zagnieść jak na mielone :) porobić kulki i włożyć w foremki papierowe do Mufinek .
1 gorzką czekoladę roztopić w kąpieli wodnej oblać kulki ,posypać wiórkami kokosowymi i schłodzić trzy godz. w lodówce ...a potem rozkoszować się smakiem.
I jeszcze mam do Was dziewczyny pytanie zakupiłam sobie trzy świeczniki korony są takie jak naq załączonym obrazku , przemalować na biało czy zostawić takie jakie są. Buziaczki przesyłam Dorcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mi smaka narobiłaś …super wyglądają te bajaderki..dzięki za przepis …tylko zakalca nie mam ale co tam ciasto ugniotę i zrobię. W niedziele zrobiłam serniczek na zimno z truskawkami. A te korony…ja bym je tak zostawiła,zawsze dobrze jest mieć trochę kontrastu ….buziaczki sis:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewciu że zawsze mogę na Ciebie liczyć...zastanawiam się czasem nad sensem prowadzenia bloga...Mówisz że korony zostawić takie jakie są ..oki.. tak zrobię ...buziaczki sis ...serniczek zrobię chyba na weekend.
OdpowiedzUsuńNie zastanawiaj się tylko bloguj…to taki pamiętnik …życie szybko mija i nie o wszystkim się pamięta..a tu masz tyle wspomnień:)
UsuńPozdrówka ślę
Witaj Dorcia..ja juz bym je dawno pomalowala na bialo..ale to kwestia gustu i kolorystyki wnetrza....a te bajadarki..powiem ci ze sie ubawilam z tym zakalcem ale jak pieknie wybrnelas..bravo..Z bloga nie rezygnuj..zawsze to jakas innosc w codziennosci.)
OdpowiedzUsuńDzięki sis,to miło że pamiętasz i słówko u mnie zostawiłaś:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki ślę:)