Popularne posty
-
Czas tak gna szybko ,że nie wiem kiedy a minęło tyle lat .Dzisiaj postanowiłam skreślić kilka zdań tak dla samej siebie.Widzę że dużo blogów...
-
To kartka mojej produkcji :)) W ferworze swiątecznych porzadków niechcący kabel od internetu wyciągnełam z kompa , a potem nieumiejętnie go...
-
Uwielbiam maj to chyba najpiękniejsza pora roku wszystko kwitnie i tak obłędnie pachnie. Dzisiaj tradycyjnie dzień spędziłam z Moją mamą. Dz...
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
CZY KTOŚ MNIE JESZCZE PAMIĘTA
Dzisiaj w nocy obudziło Mnie ćwierkanie ...i nie było to bynajmniej ćwierkanie ptaszka .Tylko Mojej świnki ,tak przywołuje partnera jak jest gotowa na randkę, hi, hi.Więc pomyślałam sobie że jak już świnki ćwierkają to już naprawdę wiosna nadchodzi.....Widocznie to wybudziło Mnie z zimowego letargu. Długo Mnie nie było mam nadzieję że ktoś tęsknił:(.Trochę się działo z nowym rokiem padła nam zmywarka po 12 latach .Trochę było stresu i zamieszania bo tak ją fachowcy naprawili że nasza Smegusia zalała nam kuchnię i deski podłogowe . Śmierdziało w domu dwa tygodnie deski napęczniały i nie było za ciekawie. Fachowiec nie wystawił nam żadnego rachunku i wyparł się jakiejkolwiek odpowiedzialności...Potem Mnie zachciało się remontować synowi pokój ...było kupę roboty , kładliśmy nową podłogę i kupiliśmy wszystkie nowe meble......Radość syna była bezcenna , bo wszystko robiliśmy w tajemnicy. Tu pokój przed remontem
Tu po remoncie.
Pogoda w tym roku jaka jest każdy widzi i odczuł to na własnej skórze....zrobiliśmy więc zapasy i jakoś przezimowaliśmy.
. W między czasie ja próbowałam przywołać wiosnę otaczając się zółtym kwieciem ...ale z kiepskimi efektami .
..
Może zatem Moja świnka wyćwierkała Jej nadejście ...zobaczymy. Buziaczki przesyłam serdeczne baaardzo za Wami dziewczyny tęskniłam ...muszę nadrobić blogowe zaległości i zobaczyć co tam u Was słychać.Dorcia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A nasze świnki "ćwierkają" całorocznie... Szczęściara z Ciebie, że chociaż zimą masz ciszę nocną :-)
OdpowiedzUsuńKalino mam dwie, więc co jakiś czas jakaś daje koncert...Ale to dzisiejsze ćwierkanie jakoś skojarzyło mi się z wiosną hi hi .Pozdrawiam serdecznie . Dorcia.
OdpowiedzUsuńTeż mam dwie:-) A właściwie dwóch. Niestety muszą mieszkać w osobnych klatkach. W osobnych pokojach... Prawdziwie waleczne świnie morskie...
UsuńHi hi No u Mnie też na początku nie było różowo. Tuska ta starsza jest samicą Alfa i ona rządzi w klatce .Wszystko musi pierwsza obwąchać , zjeść i ciągle małą pogania . Ale jakoś razem mieszkają.Choć na początku to wióry się sypały :))
UsuńFajnie, że znowu jesteś w blogowym światku. Zastanawiałam się co porabiasz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie no... zmówiłaś się z Gosią z Czarnego Kota... jej też nie było 4 miesiące ...
OdpowiedzUsuńtęskniłam i to bardzo ... ale doszłam do wniosku, że jak się nie odzywasz ... to muszę czekać dalej... chociaż do cierpliwych to ja nie należę ...hihi
rozumiem, że po remoncie wszystko pachnie świeżością ?
buziaki
Ha po świeżości to już śladu nie ma, remoncik robiłam pod koniec stycznia . Potem rozchorował się syn ...miał grypę ..potem małżonek wrrrr .Tu to już było kiepsko ....normalnie jak chłop chory to massssakrrrra hi hi hi.Jak znowu zamilknę ,to dzwon , esemesuj, mailuj hi hi tak żeby znowu w marazm nie popadła. Buziaczki Joasiu ...Dorcia.
Usuńnie ma sprawy ... będę dryndać ...hihi
UsuńWitam Janeczko :) to miło że o Mnie myślałaś ...Trochę było problemów , kłopotów , choroby.....ale jakoś trzeba dalej działać.Pozdrawiam serdecznie i idę do Ciebie na bloga nadrobić zaległości. Dorcia.
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana cieszę się ,że wróciłaś:)/
OdpowiedzUsuńCzęsto zastanawiałam się co u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie i nie znikaj na tak długo:)
To prawda trochę Mnie nie było , a im dłużej to coraz bardziej nie chciało mi się nic pisać i nawet zaglądać na Wasze blogi. Z zazdrości że ja nic nie robię . Pozdrowionka Gosiu serdeczne.
UsuńKochana alez sie u Ciebie dzieje!!!
OdpowiedzUsuńAgusiu u Mnie to Pikus jak to mawia mój syn w porównaniu do Twoich poczynań ....normalnie szczęka opada.
UsuńNareszcie,,,czesto zagladalam , ale byla cisza..myslalam ze zo swinki znow cos nabroily..ale jest ok czyli wrocilas do nas ..No pokoj wyglada slicznie,,kwiaty wiosenne,,swinka wiosennie cwierka..Dociu..oby do wiosny.
OdpowiedzUsuńKochana Alicjo trochę było u Mnie zamieszania z Nowym Rokiem. Zalanie kuchni , potem remont w pokoju syna ...świnisko też nam się rozchorowało ...tak się objadła nowej karmy i nie popiła. Spęczniała jak balon i trzeba było gnać o 22 w nocy na pogotowie.....Teraz ma cały czas kłopoty z trawieniem. Pozdrowionka serdeczne Dorcia.
Usuńsuper odremontowaliście pokój ,a zapasy bardzo smakowicie wyglądają:))
OdpowiedzUsuńWitam Elu dziękuję bardzo za miły komentarz ....zapasy były konieczne z powodu tak srogiej zimy...teraz sama wyglądam jak baleron nie koniecznie wędzony hi hi hi . Synek bardzo zadowolony z przeobrażenia pokoju dziecięcego, w pokój nastolatka. Pozdrawiam serdecznie Dorcia.
UsuńZ tej Tuśki to niezły ptaszek ale może faktycznie wiosnę wyćwierkała:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta poduszka z serduszkiem!
A u nas wieje od tygodnia i moja alergia przez to się pogorszyła.
O i jeszcze wypatrzyłam ładniutką osłonkę z różyczkami!
Buziaczki
witaj:) dobrze, że się odezwałaś i że wszystko u Ciebie OK!
OdpowiedzUsuńpokój ładnie odrobiony, poducha z serduchem piękna :)
pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Dorciu, cieszę się ze wróciłaś do blogowego świata:) Jeszcze bardziej cieszy, że wszystko OK i że Ty też stęskniłaś się za nami. Pokój po remoncie ślicznie się prezentuje. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuń