Popularne posty
-
Uwielbiam Hortensje, Moja trzyletnia zamarzła po tej ostrej zimie. Mrozy 30 st. bidulkę wykończyły.Ta slicznotka zakupiona w Ikei 2 tyg te...
-
Postanowiłam dołączyc do waszego świata ''Artystycznego'' żeby byc blizej Was .To jest Mój debiut w swiecie blogowym....Mam ...
-
Postanowiłam w czasie urlopu trochę domek przemalowac, i się zaczeło. Biegam teraz po sklepach i farby kupuję, tynku strukturalnego Mi się z...
sobota, 6 października 2012
Wrrrrrrrrr
Pamiętacie dziewczyny jak latem pewnego upalnego ...chyba tylko jednego dnia w lipcu .he.he. Namawiałam mojego synka i jego kuzynkę na rozłożenie basenu. I to był błąd...Już więcej nie będę taka dobra mamą i ciocią ...Choć by mnie nie wiem jak Mnie namawiali, kroili w plasterki i sypali solą...Albo co gorsza ugotowali się jak jajka na twardo ...co w naszym klimacie nie jest możliwe ...To będę twarda i basta. Dzisiaj w strugach deszczu walczyłam z tym niebieskim bydlakiem (czytaj basen) ja wylewałam wodę a deszcz dolewał. Masssakra!! Musiałam odczekać kilka tygodni,bo w basenie zagnieżdżiła się żaba , i tam postanowiła wydać na świat swoje potomstwo.Dzisiaj odbyła się eksmisja żabiej rodziny i wyławianie żabich pociech ...ile wylałam wiader wody ...czuje tylko teraz Mój kręgosłup...Latem nie zwróciłam uwagi rozstawiając basen na zawór ...A teraz okazało się że nie można spuścić przez niego wody bo by cała poszła pod dom. No i namachałam się dzisiaj jak głupia.Wieczorem wracając do domu autobusem wyglądałam upiornie czerwona z rozwianym włosem ...bo u Nas dzisiaj wieje jak by się ktoś powiesił...i do tego z obdrapanymi z lakieru paznokciami ...Przedstawiałam nie zły widok.Wróciłam do domu mokra i przemarznięta ...Postanowiłam więc w ramach ...tak dla zdrowotności :)) wypróbować naleweczkę cytrynowa ..która dojrzewa już od jakiegoś czasu.Pozdrawiam was serdecznie i idę na degustację....Dorcia...
I piękne jesienne kolory ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale z Ciebie niesamowita kobietka, tylko co ty zrobiłas z tą żabią rodziną?
OdpowiedzUsuńA co do tych obietnic, że już nigdy więcej mi nie zawsze się udaje, może tobie się poszczęści.
Jak się spało po tej naleweczce?
Poz:)xo
Witam xo :)żabia rodzinka pokicała sobie w stronę rowu , na pewno gdzieś znajdą sobie nowe lokum.Naleweczka smakowała wybornie i trochę Mnie rozgrzała. Pozdrowionka serdeczne Dorcia.
OdpowiedzUsuńhej Dorka ...
OdpowiedzUsuńot... złośliwość rzeczy ...
gratuluję nowego prosiaczka
miłej niedzieli
wow! naleweczka wygląda smakowicie i napewno dobrze grzeje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ...
miłej niedzieli ...
Oj Dorciu,Dorciu-robota kocha ...kobitki:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie dziewczyny własnie wróciłam z Wałcza ...bo odwoziłam Mojego mistrza do internatu...Joasiu , Igo , Kasiu dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze ..a co do tego ze robota kocha kobitki to święta prawda Kasiu...
OdpowiedzUsuńToś sobie roboty narobiła:)
OdpowiedzUsuńNaleweczka prezentuje się pysznie:) i na pewno tak smakuje:)
DORCIA ODBIERZ WYRÓŻNIENIE ,KTÓRE CZEKA NA CIEBIE NA MOIM BLOGU ZAPRASZAM I POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńOj Dorcia..narobilas mi apetytu na taka naleweczke..chetnie bym caly kieliszek wysaczyla.)
OdpowiedzUsuń